W środę Karol Nawrocki zwołał posiedzenie Rady Gabinetowej, podczas którego doszło do ostrych spięć z Donaldem Tuskiem, a chwilę później prezydent podjął kolejne nieoczekiwane działania i ogłosił następne weta.
Było to pierwsze posiedzenie Rady Gabinetowej zorganizowane przez Karola Nawrockiego od momentu objęcia urzędu, a jej funkcją jest konstytucyjny dialog pomiędzy głową państwa a rządem, choć w odróżnieniu od Rady Ministrów nie posiada ona mocy decyzyjnej, a jedynie służy wymianie opinii i ustalaniu ogólnych kierunków działań.
Na spotkanie stawili się wszyscy ministrowie, a obradom przewodniczył sam prezydent, który poprzez tego rodzaju formułę może wskazywać możliwe rozwiązania i wywierać wpływ na politykę rządu, mimo że nie podejmuje tam formalnych decyzji.
Rada Gabinetowa nie pełni funkcji wykonawczych, ale jej głównym zadaniem jest wzmacnianie współpracy oraz koordynowanie polityki między prezydentem a Radą Ministrów, co niekiedy może mieć przełożenie na realne działania państwa.
Podczas środowych obrad atmosfera od początku była napięta, ponieważ różnice stanowisk pomiędzy premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim ujawniły się już przy pierwszych wystąpieniach, gdy prezydent – choć zapewniał o chęci współpracy – nie ukrywał krytyki wobec rządu.
Karol Nawrocki podkreślał, że warunkiem skutecznej współpracy jest rzetelne dotrzymywanie zobowiązań zarówno przez rząd, jak i przez niego samego, ponieważ tylko to ograniczy liczbę wet i publicznych sporów, a wspólne działanie powinno prowadzić do stworzenia swoistej mapy rozwiązań dla kluczowych problemów.
Najbardziej gwałtowna dyskusja toczyła się jednak wokół prezydenckiego weta dotyczącego ustawy wiatrakowej, a Donald Tusk stwierdził przed kamerami, że rząd i tak znajdzie sposób, by zwiększyć produkcję energii z turbin lądowych, ponieważ jest to najtańsze i najszybsze źródło energii.
Na te słowa szybko zareagował Nawrocki, który przerwał premierowi, zaznaczając, że nie taki był cel posiedzenia, a sprawę wiatraków można poruszyć przy innej okazji, gdyż to spotkanie zostało zwołane z innych powodów.
Swoje stanowisko przedstawił także Marcin Przydacz z Kancelarii Prezydenta, twierdząc, że prezydent nie będzie aprobował rozwiązań, które w jego ocenie mogą być szkodliwe dla Polski, jednocześnie zaznaczając, że współpraca z rządem pozostaje możliwa pod warunkiem poszanowania mandatu i kompetencji głowy państwa.
Przydacz podkreślił również, że prezydent nie zgodzi się na decyzje niekorzystne dla Polski, nawet jeśli będą one forsowane przez premiera, ponieważ rolą Karola Nawrockiego jest ochrona interesu narodowego, a nie uleganie naciskom zewnętrznym.
Po zakończonym posiedzeniu pojawiły się kolejne informacje, ponieważ prezydent ogłosił następne weta wobec ustaw uchwalonych przez parlament, co było dużym zaskoczeniem.
Karol Nawrocki zakwestionował dwie nowe regulacje – pierwsza odnosiła się do przechowywania strategicznych rezerw ropy i gazu, a druga do stosowania środków ochrony roślin w rolnictwie, przy czym prezydent argumentował, że przepisy dotyczące paliw mogłyby zagrażać bezpieczeństwu energetycznemu, a regulacje w rolnictwie stawiałyby w trudnej sytuacji osoby mniej zaznajomione z technologiami cyfrowymi.
Projekt zakładał bowiem możliwość magazynowania gazu i ropy również w krajach należących do UE, EOG czy EFTA, za zgodą odpowiedniego ministra, a czas na sprowadzenie tych rezerw do Polski w razie kryzysu miałby zostać wydłużony z 40 do 50 dni, co zdaniem prezydenta osłabiałoby kontrolę nad kluczowymi surowcami.
Ustawa eliminowała także obowiązek utrzymywania rezerwowanej przepustowości na interkonektorze, co oznaczało, że paliwo przechowywane za granicą nie musiałoby być od razu dostępne, a to w ocenie Karola Nawrockiego mogło zwiększyć ryzyko zaburzeń w dostawach.
W przypadku ustawy o środkach ochrony roślin zastrzeżenia dotyczyły tego, że zbyt sztywne wymogi cyfrowe mogłyby utrudnić życie wielu rolnikom, zwłaszcza starszym lub mieszkającym w rejonach o słabym dostępie do internetu.
Decyzję o zawetowaniu obu ustaw prezydent uzasadnił koniecznością obrony interesów państwa oraz zapewnienia równego dostępu do prawa i technologii wszystkim obywatelom, bez względu na ich warunki czy miejsce zamieszkania.