W nocy z czwartku na piątek Polska całkowicie zamknie granicę z Białorusią, obejmując tym także przejścia kolejowe, a decyzja ta jest bezpośrednią odpowiedzią na rozpoczęcie dużych manewrów wojskowych „Zapad 2025”, które prowadzone są w bezpośrednim sąsiedztwie terytorium naszego kraju.
Premier Donald Tusk ogłosił ten krok podczas obrad rządu, akcentując konieczność zdecydowanej ochrony bezpieczeństwa państwa i jego obywateli.
Podkreślił, że od piątku na Białorusi rozpoczną się ćwiczenia rosyjsko-białoruskie określane przez niego jako wyjątkowo agresywne z perspektywy doktryny wojskowej.
Według premiera głównym założeniem tych manewrów ma być symulacja działań w rejonie przesmyku suwalskiego, co uznano za szczególnie groźny sygnał dla Polski.
Tusk dodał, że reakcją na te wydarzenia nie są wyłącznie decyzje polityczne, lecz również intensywne ćwiczenia wojskowe prowadzone po polskiej stronie z udziałem armii krajowej i sił sojuszniczych.
Szef rządu poinformował, że granica z Białorusią, w tym wszystkie przejścia kolejowe, zostanie zamknięta właśnie w nocy z czwartku na piątek, a powodem jest rosnące ryzyko wynikające z manewrów „Zapad 2025” oraz eskalacja prowokacji ze strony władz Rosji i Białorusi.
Rząd otrzymał zadanie przygotowania przez odpowiednie ministerstwa szczegółowych raportów dotyczących skutków tej decyzji, a premier zaznaczył, że takie dokumenty są kluczowe dla monitorowania wpływu zamknięcia granicy na bezpieczeństwo, transport oraz stosunki międzynarodowe.
W swojej wypowiedzi Tusk odniósł się także do coraz częstszych prowokacji, jakie mają miejsce zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami.
Jako przykład wskazał sprawę polskiego jezuity z Krakowa, Grzegorza G., zatrzymanego na Białorusi i oskarżonego o szpiegostwo w związku z gromadzeniem informacji o ćwiczeniach „Zapad 2025”.
Premier ocenił to działanie jako element agresywnej kampanii prowokacyjnej realizowanej przez Rosję i Białoruś, a decyzję o zamknięciu granicy powiązał z koniecznością obrony suwerenności oraz zapewnienia obywatelom poczucia bezpieczeństwa.
Podkreślono, że zamknięcie granicy ma poważne znaczenie, ponieważ nie tylko stanowi krok o charakterze militarnym, lecz także niesie konsekwencje dla handlu, transportu i wzajemnych relacji.
Już teraz widać, że rząd przygotowuje kolejne, precyzyjne działania mające charakter adaptacyjny.
Choć decyzja o zamknięciu granicy jest radykalna, to zdaniem Tuska stanowi ona realną i konieczną odpowiedź na dynamicznie pogarszającą się sytuację.
Premier zaznaczył, że odpowiednie resorty pracują nad szczegółowymi analizami, które pozwolą rządowi dokładnie ocenić konsekwencje dla logistyki, ochrony granic oraz współpracy z państwami ościennymi.