December 1, 2025

Wolność zamiast kołyski

Mam siedemdziesiąt lat i nie mam dzieci.

Ten prosty fakt wciąż wywołuje niezręczne milczenie lub litościwe spojrzenia.

A jednak nie czuję ani braku, ani goryczy.

Dokonałem wyboru – własnego – by żyć swobodnie, poświęcić życie tworzeniu, uczeniu się i kochaniu, nie należąc do nikogo.

Kiedy miałam dwadzieścia lat, wszyscy moi przyjaciele marzyli o szczęśliwym małżeństwie i białych łóżeczkach. Ja marzyłam o pociągach, bibliotekach i nieznanych miastach. Mama powtarzała mi:
„Zmienisz zdanie, córko. Kobieta nie jest kompletna, dopóki nie urodzi dziecka”.
Kochałam ją całym sercem, ale w głębi duszy wiedziałam, że się myliła. Chciałam napisać własną historię, nie podążając za czyimś scenariuszem.

Wybór wolności zamiast konformizmu

Studiowałam architekturę w Moskwie, w czasach, gdy wszystko się waliło i odbudowywało. Świat zdawał się rysować na moich oczach na nowo, a ja chciałam być jego częścią.
Mieszkałam w małym mieszkaniu z trzema współlokatorami, jadłam makaron prawie każdego wieczoru, ale każdego dnia czułam się żywa.

Pewien mężczyzna dzielił ze mną życie przez dwa lata. Chciał mieć dzieci. Ja nie.
Pewnego wieczoru powiedział mi:
„Będziesz żałować, kiedy będziesz stara”.
Odpowiedziałam z uśmiechem:
„Jeśli dzieci to gwarancja, że ​​ktoś poda ci szklankę wody, to ja wolę być spragniona”.
Rozstaliśmy się bez dramatów. On założył rodzinę, a ja zbudowałam karierę. Dziesięciolecia później wciąż do siebie piszemy – on, spokojny w swojej roli dziadka; ja, spokojna w roli wolnej kobiety.

Inna forma dziedziczenia

Moja praca zabrała mnie do wielu miast. Zostawiłem swój ślad na kamiennych fasadach i misternych planach. Każdy budynek, który pomogłem zaprojektować, to cząstka mnie, zamrożona w czasie.
Kiedy teraz obok nich przechodzę, myślę: to moje dzieci.

Dziś mieszkam sama, ale nie w odosobnieniu.
Mam kota, ogród i wiernych przyjaciół. Każdego ranka delektuję się ciszą jak luksusem. Piję kawę na balkonie, słucham ptaków i dziękuję życiu za ten spokój, za którym tak tęskniłam.

Niektórzy jednak nadal osądzają. Podczas rodzinnych posiłków powracają szepty:
„Biedna ciocia Lida, nie ma nikogo, kto by się nią zaopiekował”.
Uśmiecham się, bo wiem, że mam wszystko, czego potrzebuję. Szczęścia nie znajdziesz w tłumie wokół siebie, ale w spokoju, który nosisz w sobie.

Transmisja w inny sposób

A potem nie żyłem bez przekazywania wiedzy. Przez trzydzieści lat uczyłem architektury młodych studentów. Niektórzy z nich stali się utalentowanymi profesjonalistami.
Pewnego dnia, po latach, jeden z nich przyszedł do mnie:
— Nie pamiętasz mnie? Dzięki tobie wytrwałem.

Zrozumiałam wtedy, że macierzyństwo może przybierać różne formy: nauczania, inspirowania, wiary w kogoś. Można być matką idei, marzeń, powołania.

Starzeć się bez żalu

W wieku siedemdziesięciu lat przestałem bać się słowa „stary”. Starość to dla mnie nie schyłek, ale łagodniejsze światło – takie, które oświetla to, co naprawdę ważne.
Nie gonię już za czasem ani za aprobatą. Idę naprzód powoli, ale z pełną świadomością.

Każdego wieczoru siadam przy oknie z książką w ręku, a Joy – mój adoptowany pies – leży u moich stóp.
Patrzy na mnie, jakbym była całym jej światem. Może właśnie na tym polega późne macierzyństwo: na oferowaniu czułości tym, którzy jej potrzebują.

List do młodej kobiety, którą kiedyś byłam

Niedawno napisałam list do młodej kobiety, którą kiedyś byłam:

Droga Lido,
dobrze zrobiłaś, że nie posłuchałaś. Świat powie ci, że musisz być matką, żoną, wzorem do naśladowania.
Musisz po prostu być sobą. I pewnego dnia zrozumiesz, że to wystarczy.

Złożyłam list i schowałam go do szuflady. Może ktoś go kiedyś znajdzie i dostrzeże w nim świadectwo kobiety, która odważyła się żyć inaczej.

Pełne życie, bez warunków

Mój dom jest pełen wspomnień, książek, rysunków, śmiechu. Żadnych dzieci, żadnych. Ale wszędzie ślady tego, co kochałam.

A jeśli mnie dziś zapytają, czy jestem szczęśliwy, odpowiem po prostu:
— Tak. Bezwarunkowo. Bez żalu.

Bo głęboko w sercu moje życie jest  moim najpiękniejszym dziełem .

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *