Cud ewolucji, którym jesteśmy
Nasze ciała są niesamowite. Każdy mięsień, każda kość i każde ścięgno kryje w sobie historię setek tysięcy lat ewolucji. To dzięki niej przeszliśmy drogę od istot podobnych do szympansów do gatunku, który buduje miasta, tworzy sztukę i wysyła sondy w kosmos.
Ale najbardziej fascynujące jest to, że proces ewolucji wcale się nie zatrzymał. On trwa – tylko tak powoli, że rzadko go zauważamy.
I właśnie w naszym nadgarstku ukrywa się jeden z cichych dowodów tej nieustannej przemiany.
Ścięgno, którego możesz nie mieć
Mowa o ścięgnie mięśnia dłoniowego długiego (musculus palmaris longus). Jeśli go masz, zobaczysz je, gdy złączysz kciuk z małym palcem i lekko napniesz nadgarstek – to cienkie pasmo uwidacznia się na wewnętrznej stronie przedramienia.
👉 Ciekawostka: tego mięśnia i ścięgna brakuje już u 10–15% ludzi na świecie. I co ważne – nie wpływa to na siłę ani sprawność dłoni.
Dlaczego kiedyś było potrzebne?
U naszych przodków (i u wielu małp, np. lemurów) mięsień dłoniowy długi miał kluczowe znaczenie:
-
pomagał w silnym chwytaniu,
-
ułatwiał poruszanie się po drzewach,
-
wspierał huśtanie się z gałęzi na gałąź.
Ale gdy przestaliśmy żyć w koronach drzew i zaczęliśmy chodzić po ziemi, ta funkcja stopniowo traciła sens.
Ewolucja wciąż działa
Goryle, które prowadzą naziemny tryb życia, w dużej mierze już utraciły ten mięsień. Teraz ten sam proces stopniowo zachodzi u ludzi.
Obecnie około 90% populacji nadal ma ścięgno mięśnia dłoniowego długiego, ale naukowcy przewidują, że w kolejnych pokoleniach może ono zanikać coraz częściej – bo po prostu już go nie potrzebujemy.
Co to oznacza dla nas?
-
To idealny przykład ewolucji w praktyce – zmiana, która dokonuje się tu i teraz.
-
Pokazuje, że nawet nasze „stałe” ciało nadal się dostosowuje.
-
Jest przypomnieniem, że ewolucja nie jest czymś z przeszłości – to proces, którego wszyscy jesteśmy częścią.
✨ Podsumowanie:
Twoje ciało to żywa mapa ewolucji. A to niewinne ścięgno w nadgarstku jest dowodem, że podróż człowieka wciąż trwa.
